I'd Come For You

Nie ważne jak życie jest ciężkie Nigdy nie trać nadziei

niedziela, 22 marca 2015

Zapraszam

Hej :) Dawno mnie tu nie było. Chciałam was zaprosić na nowe opowiadanie o Liamku. Pod spodem macie taki mały zarys fabuły 

Izabella - przez ojca wysłana do Londynu. Za karę musi mieszkać z rygorystyczną ciotką. Wszystko wskazuje na to, że to będzie najgorszy czas w jej życiu. Kiedy nieoczekiwanie spotyka Liama. Nowi przyjaciele, miłości i zawirowania. Pięciu chłopaków, którym pomaga spełnić marzenia. Wszystko zmienia się najlepsze. Ona dorośleje i się zmienia.  ale czy to wszystko jest prawdą, a może sposobem na szybszy powrót do rodzinnego LA?

czwartek, 8 sierpnia 2013

Epilog

Cassidy
Nie wierzę, że się z nim pokłóciłam i to o koncert. Wściekła weszłam na halę. Od razu skierowałam się do garderoby. Usiadłam przy toaletce i spojrzałam w lustro na swoje odbicie. Oczy miałam zaczerwienione od płaczu. Zmyłam rozmazany makijaż i znowu się pomalowałam. Spojrzałam na zegarek wiszący na ścianie. Za godzinę koncert, trzeba się przygotować. Przebrałam się w zwykłe ciemne rurki, szarą bokserkę i kremowe szpilki. Założyłam jeszcze białą marynarkę. <klik> Do garderoby wszedł Paul.

poniedziałek, 22 lipca 2013

63. Polska piosenka

Cassidy
Siedziałam w studio i czekałam na Łukasza. Był bardzo zadowolony z tego, że razem coś nagramy. Liam już mniej. Oj ten mój zazdrośnik. Siedziałam przy klawiszach i grałam sobie tak bezsensownie. Do studia ktoś wszedł. Odwróciłam się i zobaczyłam starego przyjaciela. Podszedł do mnie i mocno mnie przytulił.

czwartek, 11 lipca 2013

62. Rozmowa

Cassidy
Sama sobie nie wierząc przekroczyłam próg szpitala. W recepcji zapytałam na którym oddziale leży Danielle i windą pojechałam na niego. Zatrzymałam się przed drzwiami prowadzącymi do sali, na której leżała dziewczyna. Złapałam za klamkę i weszłam do środka.

niedziela, 30 czerwca 2013

61. Koncert

Cassidy
Przebrana w legginsy i czerwoną bokserkę ćwiczyłam układ na koncert. Moje dobre serce kiedyś mnie zgubi bo gdyby nie był to koncert charytatywny w życiu bym się nie zgodziła. Paul wziął sobie za zadanie pokazanie światu, jak to on mówił mojego wspaniałego talentu. Liam i reszta go popierali. nawet rodzice byli przeciwko mnie. Zmęczona usiadłam na skraju sceny i napiłam się wody z butelki. Zobaczyłam Liama idącego w moją stronę. 

poniedziałek, 17 czerwca 2013

60. Majowy ślub

Dobra dziś na górze. Sorry za takie opóźnienie ale miałam przymusowy tygodniowy urlop i nie miałam internetu przez cały tydzień obłęd. Poprawiam się i jest epilog. Miłego czytania
Maj
Cassidy
Patrzyłam na mojego synka, który miał już pół roku. Siedział oparty o poduszki. Z góry szedł Liam. Uśmiechnęłam się do mojego narzeczonego i powiedziałam.

niedziela, 2 czerwca 2013

59. Sylwester

Cassidy
Siedziałam sobie na łóżku w naszym pokoju i rysowałam, kiedy zadzwonił mój telefon.  Z najgorszymi przeczuciami go odebrałam.
- Tak mamo.
- Jak wy go usypiacie. Uparł się, że nie będzie spać. 
- Damien, ja nigdy nie miałam problemu. 
- A ja mam. Co zawsze robisz?