Nie ważne jak życie jest ciężkie Nigdy nie trać nadziei

sobota, 20 kwietnia 2013

52. Głupoty

Liam
Jak się obudziłem bolała mnie głowa. O mało co nie spadłem z łóżka, jak zobaczyłem obok mnie śpiącą Daniell.  Do pokoju ktoś zaczął się dobijać.
- Daniell do jasnej cholery otwórz.- zza drzwi dobiegł mnie głos Harry'ego. 
Wstałem z łóżka. O matko co ja do jasnej cholery zrobiłem. Po całym pokoju walały się nasze rzeczy. Idąc do drzwi zacząłem je zbierać. Otworzyłem, zanim pięść Harry'ego znowu uderzyła w drzwi.

- Liam.
- Powiesz mi co ja wczoraj zrobiłem?- zapytałem.
- Jak wychodziliśmy to powiedziałeś, że jeszcze zostaniesz. Nic nie pamiętasz?
- Nie. Chodźmy stąd. 
- Może nałóż coś jeszcze na siebie.
Nałożyłem w biegu spodnie i wyszedłem głośno zatrzaskując drzwi. Siedziałem na fotelu w moim pokoju. Zayn mnie właśnie opieprzał, a ja nie pamiętałem ani chwili z wczorajszego wieczoru.
- Zayn ja nawet nie wiem co zrobiłem.
- To ja ci powiem. Zdradziłeś swoją narzeczoną Cassidy. Jesteś kretynem.- gdyby nie Louis i Harry to by mi przyłożył.
- Zayn spokojnie. Cassi się nie dowie i po sprawie.- powiedział Harry.
- Nie będę jej okłamywać.- stwierdziłem.- Powiem jej.
Cassidy
Już dzisiaj wracają chłopaki. Tess nie puściłam do szkoła. Od rana chodziłam nakręcona. Poszłam pod prysznic. Wykąpana wyszłam spod prysznica, dokładnie się wytarłam i ubrałam w białe spodnie i luźną fioletową bluzkę. <klik>.  Włosy zostawiłam rozpuszczone. Na dole w salonie Tess bawiła się ze Śpiochem. Zdążyłam tylko usiąść kiedy do domu wszedł Lima. Jego mina nie wróżyła nic dobrego. Tess pobiegła się do niego przytulić. Sama poszłam w jej ślady.
- Cass możemy porozmawiać.- zaczął poważnie.
- Tak.- zgodziłam się.
Tess poszła do ogrodu a my siedzieliśmy na kanapie patrząc na siebie. Coś w jego oczach mówiło mi, że to na pewno nie będzie przyjemna rozmowa.
- Zdradziłem cię.- powiedział. 
- Co zrobiłeś? Liam powiedz, że to kolejny głupi żart Louisa.
- Chciałbym nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym, żeby to był żart. Cassidy ja się upiłem, nic nie pamiętam. Tyle wiem, że obudziłem się obok Daniell.- złapał mnie za rękę, ale ją wyrwałam.
- Nie dotykaj mnie. Proszę cię wyjdź.
- Cassidy przepraszam.
- To nic nie zmieni. Liam jak mogłeś mi to zrobić.
- Przepraszam. Co mogę zrobić, żebyś mi wybaczyła?
- Wyjdź proszę cię wyjdź.
Z kieszeni spodni wyjęłam telefon i jakoś udało mi się wybrać numer Zayna.
- Możesz przyjechać po Tess?- zapytałam próbując powstrzymać płacz.
- Tak. Powiedział ci.
- Tak.
Zayn był po paru minutach. Jak tylko wyszli pozwoliłam łzom płynąc. 



Doskonale wiedzieliście, że Liam zrobi jakąś głupotę. Nawywijał i to nie koniec problemów. Możecie się na mnie wkurzać, ale ja mam podły nastrój. Mile widziane komentarze i do następnego.

9 komentarzy:

  1. ooo widać się akcja rozkręca :D
    super rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie! Liam jest taki głupi...Co on nawyrabiał! Już się boję co będzie dalej..Czekam na next:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy kolejny pewnie w sobote ja sie nie doczekam prosze dodaj jutro rozdzial.
    Tylko taki krotki albo ustal tak juz na zawsze ze bedziesz dodawala rozdzialy dwa razy w tygodniu
    mam nadzieje ze czytasz rozdzialy bo nawet powinnas co inni mysla o tym blogu i cz wartko pisac tylko mnie nie zrozum zle ze masz gupiego bloga tylko dlaczego warto'czytac komentarze pod swoim blogiem mam nadzieje ze ktos poprze moj komentarz lub rade lun nawet ustalenie i ty twoja najwarzniejsza zgoda bo to twoj blog ty tylko dodajesz rodzialy mam taka mala nadzieja pol na pol ale jest ona jest jest
    np- moglabys dodawac w srody i soboty tak by bylo najlepiej nie czabylo by tak dlugo czekac pa xoxo''*;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rady są bardzo mile widziane. Na razie mam bardzo dużo na głowie, jestem w liceum i ci nauczyciele po prostu powariowali. Czasem do domu wracam tak padnięta że zasypiam od razu bez przebierania się. Ogarnę szkołę i rozdziały znowu będą częściej. Mam nadzieję, że mnie rozumiecie i nie gniewacie się na mnie za takie opuszczenie się. I zawsze czytam komentarze pod spodem. W maju się poprawię bo będę miała więcej wolnego. no to tyle. Papa

      Usuń
    2. Haha nie mogę noo. Nic nie mam do tego anonima, ale błędy są nie ziemskie. Świetny rozdział, Liam jest głupi

      Usuń
  4. Ten blog jsst boski ale bardzo dobrze ze liam ja zdrazdzil nareszcie ale niech sie pogodza tak bedzie lepiej ale nie w nastepnym rozdziae tylko tak za trzy tozdzialy i niefh teraz w tych mniej wiecej roDzialach la. O nia walczy chodzi do niej a co bddzie z tess z liamem czy cassy czy zayns bo tam cos bylo o nim chygba tak a njie chyba
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale jestem wściekła na Liama. Ty głupku, kretynie, debilu jeden! Biedna Tess, musi się czuć okropnie. Mam nadzieje, że jednak mu wybaczy. Niech Twój nastrój szybko wraca:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. zajefajny . Brak słów piszesz fantastycznie. Czekam na następny. Zapraszam do siebie http://koffyou.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń