Nie ważne jak życie jest ciężkie Nigdy nie trać nadziei

niedziela, 16 września 2012

Prolog

Prolog

    Stoję nad jego grobem i nie mogę powstrzymać łez. Przez cały rok zastanawiałam się dlaczego on, dlaczego to musiało się zdarzyć. Jak ja cholernie za nim tęsknię, nie potrafię bez niego żyć. Nie umiem być już szczęśliwa.
                                             
                            ~Rok Wcześniej ~

Urocza brunetka siedziała w jeansowych szortach i stroju kąpielowym w paski <klik>, na podjeździe domu swojego chłopaka i słuchała ich nowej piosenki. Jej chłopak, Piotr  był wokalistą w ich zespole.  Cassi była na niego wściekła bo zapomniał o jej urodzinach. Nie chciała od niego żadnego prezentu, ale mógłby złożyć jej życzenia. Nawet Zayn z którym się nie wiedziała od świąt Bożego Narodzenia złożył jej życzenia. Piosenka była niezła. Dziwne bo wszystkie piosenki ich zespołu ona im pisała, ale nie tę.

Tylko jedna chwila, to wszystko czego potrzebuję
Jestem jak zraniony żołnierz, który potrzebuje opatrunku 
Najwyższy czas bym był szczery, tym razem błagam
Proszę nie rozwódź się nad tym
Bo naprawdę tego nie chciałem
Nie mogę uwierzyć, że powiedziałem, że zostawię naszą miłość upadłą 
Ale to nie ma znaczenia bo naprawię to, przebacz mi
Każdy dzień, który spędziłem daleko od ciebie rani nasze dusze na wylot
Musi być jakiś sposób bym mógł to naprawić 
Ale teraz będziesz wiedziała, że przybędę dla ciebie
Dla nikogo innego tylko dla ciebie, tak przybędę dla ciebie
Ale tylko kiedy będziesz tego chciała 
I będę walczył dla ciebie 
Będę kłamał, to prawda 
Oddam swoje życie za ciebie 
Wiesz ja zawsze przybędę dla ciebie 
Miałem związane oczy, ale już widzę
Nareszcie wiem jak to jest otworzyć się na kogoś 
Zobaczyć tę stronę siebie, której nikt nie widział i nigdy nie zobaczy
Więc jeśli kiedykolwiek się zgubisz i będziesz zupełnie sama
Będę szukał przez wieczność by zabrać cię z powrotem
Tu i teraz przysięgam
Ale teraz będziesz wiedziała, że przybędę dla ciebie 
Dla nikogo innego, tylko dla ciebie, tak przybędę dla ciebie 
Ale tylko, kiedy będziesz tego chciała 
I będę walczył dla ciebie 
Będę kłamał, to prawda
Oddam swoje życie za ciebie
Wiesz ja zawsze przybędę dla ciebie
Nieważne co spotkam na mojej drodze
Tak długo jak będę żył
Nie ważne co ja zawsze przybędę dla ciebie 
Ale teraz będziesz wiedziała, że przybędę dla ciebie
Dl nikogo innego tylko dla ciebie, tak przybędę dla ciebie
Ale tylko kiedy będziesz tego chciała
I będę walczył dla ciebie 
Będę kłamał to prawda 
Oddam swoje życie za ciebie
Wiesz ja zawsze przybędę dla ciebie
Nie ważne co spotkam na mojej drodze 
Tak długo jak będę żył 
Nieważne co ja pamiętaj ja zawsze przybędę dla ciebie.
Będę czołgał się po całym świcie dla ciebie
Zrobię wszystko co tylko sobie życzysz abym zrobił 
Nie ważne co pamiętaj ja zawsze przybędę dla ciebie
Zawsze przybędę dla ciebie

- I jak się podoba piosenka?- zapytał chłopak po wykonanym utworze 
 Cassidy specjalnie trzymała go w napięci. Z poważną miną podniosła się z ziemi, ściągnęła okulary przeciwsłoneczne i spojrzała na cały zespół niebieskimi oczami. Uśmiech pojawił się na jej ustach i powiedziała
- Super piosenka.
Piotrek odszedł od mikrofonu, podbiegł do niej i porwał ją w ramiona jednocześnie kręcąc się z nią w kółko. Po chwili postawił ją z powrotem na ziemi i wpił się w jej usta.
- To dobrze, że ci się podoba, bo z chłopakami napisaliśmy ją dla ciebie jako prezent urodzinowy.- wyjaśnił. Cassi Tak się wzruszyła, że łzy zebrały się w jej oczach.- Wszystkiego najlepszego kochanie.- Szepną jej na ucho.
- Myślałam, że zapomniałeś.- wykrztusiła
- Jak bym mógł słoneczko, chyba słabo mnie znasz.- zaśmiał się.
- On może by zapomniał, ale my nie.- odezwał się Krystian - Sto lat piękna.
- Dzięki chłopaki.- zrobili grupowego niedźwiadka.- Piotruś możemy pogadać?
- Nie teraz słoneczko, bo musisz się przygotować na imprezę, a ty zawsze się nie wyrabiasz.
- Ale pogadamy później?-zapytała go 
- Dla mojej księżniczki wszystko, a teraz marsz na górę. Cała łazienka jest do twojej dyspozycji. Sukienka dla ciebie wisi na wieszaku.
Cassidy poszła na górę, szybki prysznic. Dokładnie się wytarłam, założyłam czystą bieliznę i różową sukienkę <klik>. Wysuszyłam włosy i zostawiłam je rozpuszczone. Pomalowałam oczy tuszem i gotowa wyszłam z łazienki. Całe towarzystwo czekało na mnie na dole.
- Kochanie ślicznie wyglądasz. -powiedział Piotruś podchodząc do niej i całując w usta.
- Dziękuje za sukienkę.- powiedział uśmiechając się.
Całą paczką poszli do klubu. Cassidy wypiła zaledwie lampkę szampana, Piotruś też nie pił. Po 3 wyszli z klubu na spacer. Szli ulicami Gdańska trzymając się za ręce, nic im więcej nie było potrzebne tylko obecność tej drugiej osoby. Cassi drżała z zimna. Piotrek narzucił na jej ramiona swoją bejsbolówkę. 
- Kochanie chciałaś o czymś pogadać.- odezwał się Piotrek.
- Już nie ważne.- stwierdziła
- Kochanie wszystko co dotyczy ciebie jest ważne.- powiedział.
- Nie teraz.
- Dobrze jak nie to nie. Mam coś dla ciebie.
- Myślałam, że już dostałam prezent.
- Bo dostałaś, twoje urodziny były wczoraj.- wyjaśnił i podał jej małe czerwone pudełeczko. Dziewczyna niepewnie je otworzyła. Jej oczom ukazała się piękna zawieszka w kształcie słoneczka z bursztynem.
- Jest piękna dziękuje. - powiedział rzucając mu się w ramiona.- Piotrek.
- Tak kochanie?- stali teraz na przeciwko siebie.
- Jestem w ciąży.- powiedziała, ale jej wyznanie zagłuszył dźwięk klaksonu samochodu. Piotrek odepchną ją na bok, a sam wpadł pod koła samochodu. W jednej chwili czas jakby zaczął wolniej biec. Kierowca zahamował z piskiem opon, wysiadł z samochodu i dobiegł do nieprzytomnego chłopaka. Zaczął go reanimować. Cassi wyjęła telefon z kieszeni i zadzwoniła po pogotowie. Karetka przyjechała bardzo szybko. 

~Czas teraźniejszy~

Miną już rok od śmierci Piotrka, rok płaczu, tęsknoty i żalu. Rok co to jest? Dla mnie to dużo. Przez ten ostatni rok zmieniłam się nie do poznania. Nie mam chęci do życia czuję jakby cząstka mnie umarła razem z nim. Mam wielką dziurę w sercu.
- Czemu ty?- to pytanie zadawałam sobie codziennie, ale jeszcze nie dostałam odpowiedzi. Tak bardzo za nim tęsknię.- Ta piosenka była tak na poważnie? O ile wiem w tej piosence było też o tym, że zrobisz wszystko o co poproszę. Więc proszę wróć mi szczęście, chcę być znowu szczęśliwa, a bez ciebie nie potrafię być szczęśliwa. 
 Każda rzecz, każde miejsce przypominało mi go, wywoływało u mnie ból. Postanowiła, wyjeżdżam więcej nie dam radę znieść. Położyłam kwiaty na grobie, otarłam łzy i poszłam. Wczoraj skończyłam 19 lat, a dzisiaj mija rok od śmierci Piotrusia. Wyjęłam telefon z kieszeni i zadzwoniłam...

_________________________________________________________
Co wy na to? Jak wam się podoba? Czekam na wasze komentarze.



4 komentarze:

  1. Takie wzruszające, czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  2. a gdzie to dziecko ? :P super ! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. skoro była w ciązy to gdzie dziecko? A tak poza tym po tej notce wideć, że masz talent dzieczyno.
    Zyczę powodzenia i szczęścia w dajszym pisaniu. Przyda się uwierz :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Popłakałam się:,,,,,( To takie smutne!!!! Piękne masz po prostu wielki talent:)

    OdpowiedzUsuń